Niemal półtora roku po przyjęciu nowelizacji ustawy OZE wprowadzającej regulacje dla spółdzielni energetycznych, Ministerstwo Klimatu i Środowiska podjęło prace nad rozporządzeniem wykonawczym do ustawy, pozwalającym w praktyce na rzeczywiste funkcjonowanie tej formy energetyki rozproszonej. Brak szczegółowego rozporządzenia stanowił dotychczas poważną barierę w rozwoju spółdzielni energetycznych, a pomimo przyjętych ram prawnych na poziomie ustawy, żadna spółdzielnia energetyczna jak dotąd nie rozpoczęła działalności. Czy zapowiada się zatem nowe otwarcie?
Falstart przepisów
Zgodnie z nowelizacją ustawy o odnawialnych źródłach energii z dnia 19 lipca 2019 r., spółdzielnia energetyczna to spółdzielnia w rozumieniu ustawy Prawo spółdzielcze lub ustawy o spółdzielniach rolników, której przedmiotem działalności jest wytwarzanie energii elektrycznej, biogazu lub ciepła w instalacjach OZE, wyłącznie na potrzeby własne spółdzielni energetycznej i jej członków. Zgodnie z przyjętymi przepisami, spółdzielnia energetyczna działa na obszarze jednego operatora systemu dystrybucyjnego, do którego sieci przyłączeni są wytwórcy i odbiorcy będący członkami tej spółdzielni.
Oprócz warunku lokalizacyjnego w postaci działalności na terenie jednego OSD, ustawa wprowadziła także wymóg, aby członkowie spółdzielni byli rozproszeni maksymalnie na terenie trzech sąsiadujących ze sobą gmin wiejskich lub miejsko-wiejskich. Co istotne, ustawa nie przewidziała możliwości, aby spółdzielnie były zlokalizowane na terenach gmin wyłącznie miejskich, co wydaje się dużym niedopatrzeniem. Jak się wydaje, intencją ustawodawcy w momencie przyjęcia przepisów było jednak to, aby spółdzielnie energetyczne angażowały przede wszystkim tereny wiejskie.
Spółdzielnia może zrzeszać maksymalnie 1000 członków – odbiorców albo wytwórców przyłączonych do sieci na danym terenie. Liczba założycieli spółdzielni nie może być mniejsza od dziesięciu jeżeli założycielami są osoby fizyczne, a trzech jeżeli założycielami są osoby prawne.
Ustawa przewidziała także maksymalne moce zainstalowane instalacji wytwórczych uczestniczących w spółdzielni. Instalacje te muszą stanowić własność spółdzielni energetycznej lub jej członków. I tak, jeśli chodzi o wytwarzanie energii elektrycznej, łączna moc zainstalowana elektryczna wszystkich instalacji odnawialnego źródła energii nie może przekraczać 10 MW. Chodzi tu o moc zainstalowaną, po zsumowaniu mocy pojedynczych instalacji, w tym mikro- czy małych instalacji. Z kolei w przypadku instalacji wytwarzających ciepło, łączna moc osiągalna cieplna nie może przekraczać 30 MW. W przypadku zaś biogazu, roczna wydajność wszystkich instalacji nie może przekraczać 40 mln m3. Jednocześnie, spółdzielnia musi umożliwiać w ciągu roku pokrycie nie mniej niż 70% zapotrzebowania na energię wszystkich członków spółdzielni.
Z punktu widzenia formalnego przyjęto, że spółdzielnie energetyczne będą wpisywane do specjalnego rejestru prowadzonego przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa (KOWR), po uprzedniej rejestracji spółdzielni w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Nowelizacja z lipca 2019 r. dość szczegółowo uregulowała warunki funkcjonowania spółdzielni energetycznych, jednak brakowało w zasadzie kluczowego elementu – szczegółowych zasad w jaki sposób takie spółdzielnie będą się rozliczać.
Bez rozporządzenia, przepisy nowelizacji z lipca 2019 r. zaliczyły zatem swego rodzaju falstart. Mimo dużego zainteresowania spółdzielniami energetycznymi i co do zasady słusznych założeń w ustawie, żadna taka spółdzielnia dotychczas nie powstała. Wprawdzie istnieją w Polsce podmioty nazwane spółdzielniami energetycznymi, to jednak funkcjonują one raczej na zasadzie klastrów energii. Nie ma natomiast w Polsce żadnej spółdzielni energetycznej w rozumieniu ustawy OZE.
Zasady rozliczeń i bilansowania spółdzielni
W ustawie OZE przyjęto ogólną zasadę, iż spółdzielnie będą rozliczane podobnie jak obecnie prosumenci (na zasadzie tzw. opustów), z tą różnicą, że w przypadku spółdzielni, rozliczenie ilości energii wprowadzonej do sieci wobec ilości energii elektrycznej pobranej z tej sieci w celu jej zużycia na potrzeby własne przez spółdzielnię energetyczną i jej członków, będzie odbywać się w stosunku ilościowym 1 : 0,6 (obecnie dla prosumentów ten współczynnik to 1 : 0,7 lub 1 : 0,8). Innymi słowy, za 1 MWh energii niewykorzystanej w danym okresie rozliczeniowym i wprowadzonej jako nadwyżka do sieci dystrybucyjnej, spółdzielnia (i jej członkowie) będzie mogła odebrać 0,6 MWh energii z sieci w sytuacji, gdy źródła wytwórcze nie będą w danym momencie pokrywać zapotrzebowania na energię elektryczną. Ilość niewykorzystanej energii może także „przejść” na następny okres rozliczeniowy, ale łącznie okres ten nie może być dłuższy niż 12 miesięcy od ostatniego dnia miesiąca, w którym taka nadwyżka została wprowadzona do sieci.
Jak jednak dokonać rozliczeń w przypadku kilku, kilkudziesięciu, lub nawet kilkuset członków spółdzielni? Jak bilansować spółdzielnię i jej członków? – na te pytania ma odpowiedzieć rozporządzenie wykonawcze do ustawy, nad którym obecnie trwają prace. Projektowane rozporządzenie przede wszystkim uszczegóławia zapisy ustawowe oraz wprowadza zasady rozliczeń i bilansowania spółdzielni. Przyjrzyjmy się jego kluczowym punktom.
Po pierwsze, zasadą będzie, iż dane pomiarowe obejmujące ilości energii wprowadzonej do sieci i pobranej z sieci dystrybucyjnej przez wszystkich wytwórców i odbiorców będących członkami danej spółdzielni, będą rejestrowane przez liczniki zdalnego odczytu. Każdy z członków spółdzielni będzie zatem musiał takie opomiarowanie posiadać, co jest niezbędne z punktu widzenia prowadzenia rozliczeń spółdzielni wyłącznie na podstawie faktycznego zużycia.
Po drugie, liczniki zdalnego odczytu będą rejestrować odrębnie ilość energii elektrycznej, która w ciągu danej godziny fizycznie została wprowadzona do sieci oraz pobrana z sieci przez poszczególnych członków spółdzielni, a także zliczą ilość energii elektrycznej wprowadzonej do sieci i pobranej z sieci sumując energię wprowadzoną na wszystkich fazach. Dane będą zatem sumarycznie bilansowane, także w ramach całej spółdzielni. Będzie to realizowane tzw. wektorową metodą bilansowania międzyfazowego (szczegółowe wzory znajdują się w projekcie rozporządzenia).
Po trzecie, w pierwszej kolejności rozliczana będzie energia elektryczna z najstarszą datą wprowadzenia do sieci elektroenergetycznej, przy uwzględnieniu jednak, iż zgodnie z ustawą OZE, niewykorzystana energia elektryczna w danym okresie rozliczeniowym przechodzi wprawdzie na kolejne okresy rozliczeniowe, jednak nie dłużej niż na kolejne 12 miesięcy od daty wprowadzenia tej energii do sieci.
Po czwarte, określono także zasady ponoszenia opłat i rozliczeń przez członków spółdzielni wobec spółki obrotu. Opłaty te będą naliczane na podstawie ilości energii elektrycznej rozliczonej w ramach stosunku 1 : 0,6, proporcjonalnie do ilości energii elektrycznej pobranej przez poszczególnych odbiorców w danym okresie rozliczeniowym. Opłaty te będą zgodne z cenami lub stawkami opłat ustalonymi w obowiązujących taryfach dla poszczególnych odbiorców w danym okresie rozliczeniowym.
Rozporządzenie przewiduje także m.in. zasady dokonywania rozliczeń w przypadku taryf wielostrefowych, zakres i sposób udostępnienia danych pomiarowych oraz kwestie związane z podmiotowym zakresem spółdzielni.
Korzystne zwolnienia
Należy przy tym zauważyć, że spółdzielnie energetyczne na mocy ustawy korzystają z istotnych zwolnień w ramach energii rozliczanej na zasadach opisanych wyżej. Przede wszystkim, spółdzielnia ani jej członkowi nie ponoszą opłat dystrybucyjnych, których wysokość zależy od ilości pobranej energii elektrycznej (co w praktyce dotyczy większości ze stawek dystrybucyjnych). Jest to istotne ułatwienie – należy zauważyć, że energia w spółdzielni jest przesyłana publiczną siecią dystrybucyjną, co w normalnym przypadku powodowałoby konieczność ponoszenia wszystkich stawek dystrybucyjnych. Ponadto, od ilości energii wytworzonej i bezpośrednio zużytej przez członków spółdzielni, nie nalicza się i nie pobiera opłaty OZE, opłaty kogeneracyjnej i opłaty mocowej, a także nie stosuje się obowiązków umarzania świadectw pochodzenia energii.
Jak szacuje MKiŚ, wskutek projektowanych przepisów, w Polsce może powstać ok. 100 spółdzielni energetycznych. Być może będzie to zatem nowe otwarcie dla takiej formuły energetyki rozproszonej. Warto zauważyć, że oprócz zasad rozliczania spółdzielni wynikających z przepisów prawa, spółdzielnia z natury charakteryzuje się dość liberalną formą współpracy między członkami, opierającą się głównie na statucie spółdzielni. Zatem to sami członkowie spółdzielni mają dużą swobodę w ukształtowaniu sposobu współpracy, rozliczania czy finansowania.
Rozporządzenie wejdzie w życie po upływie 6 miesięcy od dnia ogłoszenia w Dzienniku Ustaw. Obecnie projekt jest na etapie opiniowania. Z projektem rozporządzenia można się zapoznać klikając w link.